Lekcje z...

Chcemy by nasi uczniowie byli otwarci na świat i inne kultury, żeby nie ulegali stereotypom, by byli tolerancyjni na wszelką odmienność. Stąd zrodził się pomysł by zaprosić do nas cudzoziemców, którzy wybrali Polskę na swoją drugą ojczyznę i podzielili się z nami swoimi wrażeniami, przemyśleniami itp. 3 października uczniowie klas 4-6 spotkali się z Panami: Davidem Desilvestri z Włoch, Apollinaire Mabiala z Kongo i Anwarem Salameh z Palestyny. Spotkanie było kontynuacją obchodów Dnia Pokoju i Międzynarodowego Dnia Języków Obcych.

Pan Anwar spotkał się z klasami 4. Dzieci zadawały mu mnóstwo pytań. Ciekawiło ich jak trafił do Polski, co tu robi, jakie zwyczaje panują w Palestynie. Pan Anwar opowiadał o tradycyjnych arabskich potrawach, o szkole do której uczęszczał. Pokazał nam też chustę, zwaną arafatką od nazwiska palestyńskiego przywódcy Jasira Arafata, laureata Pokojowej Nagrody Nobla w 1994 roku.

Absolutnym hitem okazał się alfabet arabski, dzieci już po skończonym spotkaniu ustawiły się w długiej kolejce po swoje imiona pisane „robaczkami“
Z klasami piątymi spotkał się pan Davide Desilvestri, Włoch , który od 11lat mieszka w Polsce.

Pan Davide opowiadał o historii swojej ojczyzny i przedstawił ideę flagi narodowej Włoch. Uczniowie byli bardzo zaciekawieni osobowością gościa, pytali o jego doświadczenia szkolne, zainteresowania sportowe i kulturalne. Punktem kulminacyjnym spotkania był tradycyjny taniec włoski- tarantella- w wykonaniu gościa i jego żony Barbary. Spotkanie przebiegało w bardzo miłej atmosferze i zakończyło się wspólnym skandowaniem w języku włoskim hasła “Szkoła Podstawowa nr353 jest najlepsza na świecie”.

Do klas szóstych zawitał pan Apollinaire Mabiala. Uczniowie przygotowali krótką prezentację na temat kraju pochodzenia naszego gościa.
Pan Mabiala przyjechał do Polski na studia. Ze zdobytą wiedzą miał wrócić do Kongo ale… zakochał się i osiadł w naszym kraju. Opowiadał uczniom o swoim kraju, o przemyśle jaki się tam rozwinął, o szkole i….. o swoim spotkaniu z ogromnym wężem. Dzieci zadawały pytania w j. angielskim ale jak się okazało nasz gość biegle włada ale…francuskim, który jest językiem urzędowym
w Kongo. Pan Mabiala przyniósł ze sobą kilka interesujących przedmiotów pochodzących z jego regionu.

Spotkania trwały po 45 minut, stanowczo za krótko by nasi goście zdążyli odpowiedzieć na wszystkie pytania dzieci. Mamy jednak nadzieje, że przyjdą do nas jeszcze nie raz.

Joanna Sonnenberg
Izabela Krassowska

Podziel się

Komentarze (0)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Zostanie użyty wyłącznie w celu weryfikacji.